To niesamowite jak bardzo ludzie do siebie się przywiązują. Potrafią żyć ze sobą, mimo tego że wytykają sobie tyle wad. Uwielbiają dotyk ukochanej osoby, delektują się jedwabistą gładkością swego ciała. Cieszą się że mogą spoglądać w swoje oczy, w których gości złość a jednocześnie miłość, która przecież wszystko wybaczy. Potrafią ze sobą żyć, nie wywołują na sobie presji, cieszą się z każdej spędzonej razem chwili i doceniają to co mają. Ich serce jest potężną lawą pozytywnych uczuć, a w ich głowach spokojnie latają kolorowe motyle, które są tak cudowne. W całości oddają się uczuciom, są ze sobą szczęśliwi, mimo tego że popełniają błędy, ale zawsze do siebie wracają bo nie umieją bez siebie żyć. Bez wzajemnej miłości schną jak róża, która z czasem gubi coraz więcej listków, aż w końcu zostanie sama, goła na jakimś pustkowiu. Bez znaku życia, wody, tlenu.
Ludzie nie potrafią żyć bez miłości, mimo tego że tracimy głowę dla zmysłów ale mamy kogoś kto zawsze będzie przy nas, na kim zawsze będziemy mogli polegać. Przecież miłość to podobno sens życia, kim bylibyśmy gdyby nie było uczuć? Kim bylibyśmy gdyby nie masz ukochana osoba którą każdego ranka gładzimy palcem po ciele. Ufamy sobie. Wiemy że dana osoba jest nam oddana w stu procentach. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy tacy sami, po prostu chcemy być kochani. Chcemy mieć w swojej drodze do światła towarzysza który zawsze będzie nas trzymał za rękę i pomoże wstać gdy będzie źle, otrzepiemy spodnie i pójdziemy dalej, szczęśliwi że jest ktoś przy nas, ktoś kto przywróci nas do codzienności.