niedziela, 22 lipca 2012

Magic is charming.

Całe życie opierając się na zdaniu innych, człowiek przestaje samodzielnie podejmować ważne decyzje.

Wspomnienia trzeszczą mi w głowie jak zakłócenia radiowe.


Nie wiem w sumie, od czego zacząć. Od miłych rzeczy, czy od tych gorszych spraw i faktów? W sumie nie mogę robić z siebie męczennicy, przynajmniej nie tutaj. Tak więc sobotni wieczór udany bardzo. Nie będę się rozpisywać, bo zainteresowani wiedzą, o co chodzi. Szkoda tylko, że to ostatni raz na wakacjach, jak nie do końca września.

Jutro wycieczka rowerowa, byle wszystko wreszcie wypaliło.

+ muszę tu wspomnieć o tym : Brawo siatkarze! < 3. Mecz z Brazylią był genialny! Mamy awans na mistrzostwa, oj jaram się tym jak niczym innym < 3. Oby tylko tak dalej! < 3
więcej informacji TUTAJ

Mimo wszystko - dziękuję. Za każdy wieczór, za każdy spacer, za każdy uśmiech. Za wszystko. Będę silna i do września dotrwam. Nie wiem jak, ale dotrwam. Zobaczycie.

Tęsknię. All day, all night.
/  to już jutro, zdechłam. *_* 

A o to moje cudeńko <3
Możecie się wypowiedzieć na jego temacik . Przypominam że jest on z Indii .

6 komentarzy:

  1. SUPER, kocham naszych siatkarzy. :33

    OdpowiedzUsuń
  2. Siatkerze są de best ;D uu widze że dałaś zdjęcie ;)) mam nadzieje że się dogadujecie , i że mówi po polsku xDD powodzenia z rowerami : ))

    I.250

    OdpowiedzUsuń
  3. haha nie mówi po polsku porozumujemy się po angielsku i po Szwedzku ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. brawo siatkarze ;3 a on mieszka w polsce,czy gdzie?;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oboje mieszkamy w tym samym mieście tylko on kilkanaście przeznicz dalej ^^

      Usuń